przenosze bloga na http://destination.blog4u.pl ponieważ ten blog się strasznie zacina i nie mogę pisać sprawnie notek. nie wiem czy tego skasuje. zapraszam na nowy blog
kocham cie i jednoczesnie nienawidze...wierze w ciebie moco tak ze boje sie zawiesc... tak bardzo mi na tobie zalezy ze boje cie skrzywdzic... patrze w twoje oczy i widze ciebie i mnie... zamykam oczy i marze ze mury ktore nas dziela nie istnieja... a moze tak bardzo sie boje ze sama je stwazam?..
wiersz specjalny (dedykacja)
powiedz mi ile płatków roz roznosl czas? powiedz mi ile lez zamknal swiat? siedze sama bo ciebie brak. licze dni i probuje zapomniec. twarz wilgotna od nowych lez. oczy czerwone od smutku tez... cicha muzyka dobiega z glebi... wczoraj cie czulam dzis nie potrafie... co ci powiedział czs? ze masz zapomniec... ja nie potrafie... czuje twoj zapach na sobie i snie... chciałam umrzec lecz nie umarlam ale juz sie dowiedzialam- za pozno cie pokochałam...
!!!ten wiersz dedykuje wszystkim ktorzy stracili kogoś bliskiego lub chca zapomniec tak jak ja...
wiersz 6
cisza- słychać tylko nasze oddechy. jutro ucichną. nie patrze w twoje oczy. boję się prawdy. dotyk tak delikatny jak nigdy. słowa nie płyną z naszych ust. gorąca kawa stygnie na stole. ilekroc patrzysz na mnie- spuszczam wzrok. co chcez mi powiedzieć ? prawde? nie chce jej znac... zamykam oczy, a gdy je otwieram- juz cie nie ma...
wiersz 5
chce byc twa gwiazda, twym swiatlem wsrod ciemnosci, twym powietrzem i muzyka, twa radoscia. nie wiem co sie ze mna stalo. czyzbym pokochala cie? pierwszy raz kocham tak swiadomie, tak mocno i nie ukrywam tego w sobie. gdy pomysle o tobie czuje ze bedziesz obok mnie zawsze...
wiersz 4
nasz pocałunek... delikatny powiew wiatru na naszych ramionach... wzrok wpatrzony w twoje oczy... dotyk twoich rak na moich dloniach... zapach twoich włosow... powoli wypowiadane słowa... niech to trwa wiecznosc... chce byc... chce czuc... chce kochac... ciebie...
wiersz 3
gwiady spadają a my jednocześnie wypowiadamy to magiczne zaklęcie. 'daj mi siłę, daj mi moc, bym na zawsze widziała go. w snach, w marzeniach, za blaskiem tęcz, pozwól mi go kochać, całowć, być przy nim tyle ile chcę'. ale ile to potrwa? rok? miesiac? moze dwa? taka jest miłości ciemna strona...
mój wiersz 2
milosc nie jest jak plomyk- nie gasnie milosc nie jest jak sen- nie prysnie milosc nie jest jak deszcz- nie ustaje milosc nie jest jak rosa- nie wysycha wiec co to milosc? to budzenie sie co dnia przy nim. to bicie serca tylko dla niego. to lzy szczescia, ktore nie wysychaja. to dlonie zlaczone w uscisku niepewnosci i usta w pocalunku. to wybaczanie i zrozumienie, ktorego czesto nam brak
MÓJ WIERSZ 1
co to milosc? to patrzenie w gwiazdy z swiadomoscia ze on widzi to samo. bol gdy widzisz jego oczy pelne lez. radosc gdy czujesz bicie jego serca. niepewnosc gdy czujesz na sobie jego wzrok. milosc jest piekniejsza od drogi za tecza. on blasku ksiezyca i platkow rozy w sloncu... to placz w poduszke przez lata za kilka minut przy nim...
blog o siatkarzach i innych sprawach na życzenie Grzegorzka:)
1 komentarz:
Hej! Dodałam ci komentarz na nowym blogu! Zajrzyj tam! Pozdr! :)
Prześlij komentarz